poniedziałek, 11 listopada 2013

Portugalia 23.IX.-30.X.2013

Portugalia 23.IX.-30.X.2013


Fot. Przylądek Świętego Wincentego
Portugalia- najdalej wysunięte na zachód państwo Europy, miejsce docelowe Lagos- dawne miasteczko rybackie, położone jest nad jedną z największych zatok Algarve - Baia de Lagos, wszędzie mnóstwo urokliwych knajpek, które są na każdym kroku. Koniec września pogodą nie grzeszył, 3 dni pięknej słonecznej pogody, reszta pobytu w kratkę, świetna kuchnia z mnóstwem owoców morza.

Widok na promenadę

Przystań Marina de Lagos

Plaża Meia Praia


Pomnik Henryka Żeglarza ( Infante D. Henrique ) uważanego za twórcę portugalskiego imperium kolonialnego, patrona rozwoju floty portugalskiej i odkryć geograficznych. 
Z miejscowości Lagos wysyłał statki w nieznane.


Rynek-Kościół de Santa Maria


Na wprost kościoła znajduję się Mercado de Estravos - dawny targ niewolnikami,  pierwszy w Europie, wybudowany w 1444r. To tutaj przywożono schwytanych w Afryce niewolników i sprzedawano ich na targu.

Dla Portugalskiej monarchii i klas handlowych była to tania siła robocza. A książę Henryk (którego pomnik stoi na środku rynku), otrzymywał ze sprzedaży każdego niewolnika jedną piąta ceny.


Pomnik najmłodszego w dziejach Portugalii 14-letniego króla Sebastaiana

Zielony budynek pokryty glazurą w centrum miasteczka

Wybrzeże Algarve słynie z niesamowitych klifów



Za ok. 10 euro możemy wybrać się łódką wzdłuż wybrzeża

Przylądek Świętego Wincentego - najbardziej wysunięta na południowy zachód część Europy. Niesamowite pionowe klify o które rozbijają się fale Atlantyku w połączeniu z silnym wiatrem robią niesamowite wrażenie. 

Latarnia morska wybudowana w 1846 r.- posiada dwie lampy o mocy 1000W co czyni ją najjaśniejszą w Europie.
Kilka kilometrów na południe od Przylądka Świętego Wincentego znajduje się dawna Twierdza w Sages. W XV wieku mieściła się tutaj szkoła kartografów Henryka Żeglarza. Twierdza została zniszczona po raz pierwszy w 1587r przez Francisa Drake'a, następnie przez trzęsienie ziemi i tsunami w w 1755r. Z pierwotnej twierdzy zachował się jedynie kościół Matki Bożej Łaskawej, położony wewnątrz twierdzy.

Rosa dos Ventos ( Róża wiatrów Henryka Żeglarza) – kamienny krąg o średnicy 43 metrów, znajdujący się w Twierdzy. Krąg został odkryty przypadkiem w 1921r i jest podzielony na 42 segmenty i jest to swego rodzaju kompas. 
Widok na Przylądek Świętego Wincentego

Działa z 1824 r wciąż ustawione wokół wybrzeża

40 km od Lagos znajduje się warte odwiedzenia miasteczko Silves

Na samym szczycie wzgórza stoi Castelo dos Mouros, czyli ruiny dawnego mauretańskiego zamku

Przed wejściem do zamku wita nas posąg króla Portugalii Sancho I, który to w 1189 r. zdobył zamek należący do Maurów.

Z zamku mamy świetny widok na okolice

Bazar w Silves

Klimatyczne, wąskie portugalskie uliczki w Salves

Fot. Plac Hiszpański
Około 300 km od Lagos warto odwiedzić urocze hiszpańskie miasto Sevilla- stolica hiszpańskiego południa i serce Andaluzji. Na zdjęciu Pałac Hiszpański, wbrew pozorom nie taki stary na jaki mógłby wyglądać, bo wybudowany w 1928 roku.

 Ciekawostką jest fakt że Plac Hiszpański jest na tyle charakterystyczny, że inspiruje filmowców, były tu nagrywane np. sceny do Gwiezdnych wojen Epizod II: Atak klonów.


La Catedral de Santa Maria de la Sede de Sevilla- katedra uznawana za najpiękniejszy obiekt sakralny, największa na świecie świątynia gotycka,odnotowana również w księdze rekordów Guinnessa jako największy kościół na świecie, budowę rozpoczęto w XIV wieku, najwyższa wieża wznosi się na wysokość 97,5 m. Wewnątrz na szczególną uwagę zasługuje ołtarz, uważany tym razem za największy na świecie. Jest wysoki na 27,8 m i szeroki na 18,2 m. Jego pięknie rzeźbiona powierzchnia jest pokryta trzema tonami złota. 

W katedrze znajduje się między innymi grobowiec Krzysztofa Kolumba podtrzymywany na ramionach przez 4 heroldów, symbolizujących 4 królestwa, które legły u podstaw Hiszpanii.


W katedrze możemy podziwiać mnóstwo eksponatów ze złota


Dorożki w Sevilli

Podobnie jak w Portugalii, na każdym kroku mnóstwo uroczych restauracyjek

Zabytkowa część miasta

Katedra Świętej Marii 

Fuente De Sevilla Fontanna 
Pomnik poświęcony odkryciu Ameryki

Wizyta w Sevilli dobiegła końca, miasto jest niesamowite, mnóstwo zabytków i niesamowita architektura powodują że nie chce się stamtąd wyjeżdżać. 


Wyjazd do Portugalii zaliczam do udanych, Lagos jako miejscowość turystyczna jest bardzo klimatyczny, knajpki, restauracyjki, świetna kuchnia z owocami morza jak małże, krewetki, langusty, langustynki i ryby, krajobraz z wybrzeżem pełnym niesamowitych klifów też robi wrażenie. 
Sevilla również na długo zapadnie mi w pamięci. 

niedziela, 25 listopada 2012

Turcja 17-24.X.2012

TURCJA

Wybór na jesienne wakacje padł na Turcję, a dokładniej miasteczko Goynuk w poliżu Kemer na Riwierze Tureckiej. Malownicza miejscowość położona u podnóża gór Taurus, tuż przy samej zatoce morza Śródziemnego
Widok na miasteczko Goynuk. Góry przypominają Polskie Tatry
Okolica porośnięta jest lasami sosnowymi, dziko rosnącymi oliwkami, trafiają się palmy a w przydomowych ogrodach rosną pomarńcze, bananowce i granaty z uprawy których słynie okolica Kemer
Pierwszy dzień wypoczynkowo, następnego dnia wycieczka do Antalyi

Wodospad Duden znajduje się w mieście Antalya, jego wody wpływają bezpośrednio do morza, ciewie też prezentują się skaliste klify, bezpośrednio przy wodospadzie jest mały park, w którym morzemy usiąść na ławce i podziwiać widoki
To co stanowiło dla mnie nie małą atrakcję w okolicy wodospadu to bliskość lotniska, co kilka minut widzimy lądujące samoloty
Wieża zegarowa Saat Kulesi- zbudowana w 1244 roku jako fragment murów miejskich, stanowi zarazem wejście na stare miasto
 
Widok na Meczet Yivli Minare to wizytówka miasta Antayi, a w sąsiedztwie położona jest jego najstarsza część zwana Kaleici, w której budynki z czasów osmańskich porozdzielane są murami miejskimi z ery rzymskiej
Wąskie uliczki Kaleici tworzą niepowtarzalny labirynt, w którym położone są pensjonaty, restauracje i małe sklepiki z pamiątkami

Jedna z uliczek prowadząca do portu
Port w Antalyi
Plac Republiki i pomnik konny Ataturka
W drodze powrotnej z Antalyi, naszym ostatnim punktem wycieczki była z kolacja połączona z występami lokalnej grupy artystycznej. Wystep trwał około godziny i był niesamowity
Jeden dzień poświeciliśmy na odwiedzenie Kanionu oddalonego o 15minut jazdy rowerem od miasteczka Goynuk
Panuje tam wręcz mikroklimat, a powietrzu unosi się niesamowity zapach drzew sosnowych
Teatr Rzymski zbudowany w II wieku mógłl pomieścić około 10tys. widzów
Kolejny dzień to wyjazd do ruin miasta Hierapolis i wapienne tarasy Pamukkale. Miasto zostało zbudowane około II wieku p.n.e. , w miejscu, gdzie już znacznie wcześniej istniało osadnictwo. Lecznicze źródła przyciągały mieszkańców, niestety miasto kilkaktonie niszczyły występujące na tym terenie trzęsienia ziemi i w tej chwili możemy tylko podziwiać jego ruiny
 
Rok 1354 to koniec historii miasta Hierapolis. Silne trzęsienie ziemi ponownie zniszczyło miasto a jego mieszkańcy opuścili je na zawsze
Pamukkale (tur.bawełniany zamek) Wypływająca z gorących źródeł woda, bogata w wapń i dwutlenek węgla ochładzając się na powierzchni, powoduje osady układające się w nacieki i stalaktyty. Proces ten trwa nieprzerwanie od około 14 tysięcy lat, ale nie jest już tak intensywny jak kiedyś. Kiedyś wszystkie tarasy wypełniała woda wydobywająca się z tutejszych gorących źródeł. Niestety, wszystko popsuli ludzie i to całkiem niedawno - zamiast zasilać tarasy, woda płynęła głównie do nowo wybudowanych okolicznych hoteli, proces naturalnego wydobywania się wody został nieodwracalnie zakłucony. Co prawda zorientowano się w sytuacji - wybudowane na szczycie wzgórza hotele zostały wyburzone, ale woda nie spływa już w takich ilosciach, a jej spływ jest obecnie regulowany przez ludzi
 W 1997r została zamknięta trasa prowadząca przez naturalne tarasy, a dla turystów udostępniono tylko część południową, po której możemy się poruszać po zdjęciu butów i w wyznaczonych miejscach
Zdjęcie zamkniętej części dla turystów
Widok ze wzgórza na pasmo gór Taurus
Ciekawostką w miasteczku Goynuk jest hotel Queen Elizabeth który wyglądem przypomina Titanica

Wyjazd do Turcji zaliczam do udanych, mimo że pogoda w ostatnie dni była nie ciekawa, temperatura w ciągu dnia spadła nawet do 18stopni i padał deszcz. Jedyny minus to zbyt krótki pobyt, tydzień jako wyjazd wypoczynkowy okazał sie za krótki.