piątek, 5 listopada 2010

Pierwszy wyjazd Egipt 4-18.X.2008

     Pierwszy mój wyjazd dzięki któremu mogłem poczuć smak prawdziwego wypoczynku jak i innego życia to jak dla wiekszości Polaków jak i chyba Rosjan ;) Egipt. Wybór padł na Hotel Magawish w Hurghadzie, który z resztą każdemu polecam. Pierwsze co zrobiliśmy po zameldowaniu to nie rozpakowanie czy wypoczynek po podróży, a kierunek morze- w końcu nigdy nie widzieliśmy tak czystej, błękitnej, przejrzystej wody nie wspominając o jej temperaturze, plaża była max 15-20metrów od naszego domku, baaaardzo długa (ponoć najdłuzsza i najładniejsza w Hurghadzie), była rafa i cudowna laguna jedyna w okręgu Hurghady, więc zapowiadał się delikatnie mówiąc super wypoczynek. Juz po zakwaterowaniu zapoznaliśmy się z sąsiadami Arturem i Sabiną, którzy z resztą okazali się świetnym towarzystwem na cały pobyt, na śniadaniu mieliśmy już "świetny humor" :)



  
 Ze względu na to że byliśmy na 2 tygodnie, wykupiliśmy chyba wszystkie możliwe wycieczki prócz Jerozolimy.  Pierwszy dzień głównie leżakowanie, po południu wypad do Hurghady, zależało nam równiez na odwiedzeniu sklepu bezcłowego w którym moza zrobić tańsze zakupy do 48h po przylocie. Po za tym drobne zakupy i oswojenie z nachalnymi tubylcami i ich "jak sie masz".

Hurghada

Wszechobecne śmieci, ponieważ panuje tam dziwny egipski obyczaj porzucania
odpadków gdzie popadnie, z reszta brak i tak jakich kolwiek koszy na śmieci
Zakupiłem fajke wodną /Shishe, zapewne i tak przepłaciłem bo własciciel sklepu zaoferowal nam w ramach rekompensaty za zbyt długie pakowanie- odwiezienie do hotelu . 
                                                                          
 Kolejny dzień to wycieczka na wyspe Giftun i nurkowanie. Wyspa a raczej rafy wokół to obszar Narodowego Parku, przewodnicy upominają żeby nie niszczyć rafy, mimo to na naszych oczach kobieta narodowości rosyjskiej niosła ok. kilogramowy kawał koralowca


   Przyhotelowa wysepka -niesamowite miejsce

Kiteboarding
  


 Zaliczyliśmy też quady. Strasznie działał mi na nerwy koleś który filmował i co chwile mnie zatrzymywał że jade za szyko. Musiałem przystopować kiedy chciał zabrać mi sprzęt ;) Naprawde fajna zabawa.  Miał to być wyjazd do wioski beduinów, wydawała mi się nieco naciągana ta wioska i zalatywało mi to na takie show po turystów.

Ostatnia wycieczka to Kair-wielkie i głośne miasto będące stolicą Egiptu. Największe miasto Afryki i jedno z najbardziej zaludnionych miast na świecie. Tylko w samej metropolii mieszka około 8milionów osób, natomiast populacja całej aglomeracji zbliża się do 16 milionów. Bliskość Nilu sprawia że wilgotność powietrza w mieście jest dość wysoka.
Niestety wycieczka była 1-dniowa, opierająca się raczej na środkowej części miasta. Mogliśmy zwiedzić w Kairze Muzeum Egipskie na którego zwiedzanie trzeba by poświecić co najmniej kilka godzin (których wiadomo że nie mieliśmy) , pierwszy kościół chrześcijański w Egipcie i jeden z największych meczetów w Kairze, więc miasta niestety nie mieliśmy okazji dobrze poznać. Nie bylismy w dzielnicy Miasta Umarłych i w bardziej nowoczesnej-zachodniej dzielnicy z nowoczesnymi biurowcami i budynkami rządowymi :( Ogólnie żeby poznać to miasto potrzeba by kilku dni

Widok na Muzeum Egipskie

Przejścia dla pieszych są, ale funkcjonują tylko z nazwy, jak są to prowadzą do nikąd jak w tym wypadku. Z regóły żeby przejść przez jezdnię po prostu trzeba zrobić krok i przemknąć przez labirynt samochodów
  
Kairska wieża telewizyjna


Styl jazdy typo Egipski, busy stają na środku drogi zeby zabrać pasażera, na czerwonym, pod prąd wszystko jest dozwolone, o dziwo nie ma wypadków. Do późna słychać klaksony samochodów - najważniejsze ich wyposażenie. Wszystko inne może być zepsute, ale ważne żeby klakson działał wtedy można jechać :)
Polska myśl motoryzacyjna to nie rzadkość w Egipcie

   Przejazd do piramid w Gizie która wchodzi w skład aglomeracji Kairu. Pierwsze co napewno szokuje to wyobrażenie że piramidy są na jakiejś odludnej pustyni, a okazuje się że graniczą z miastem Kair, co napewno nie ma dobrego wpływu na te starożytne budowle. Po za tym jak to w Egipcie, nawet przy piramidach śmieci

Pierwszy widok na piramidy


Sfinks
Giza to miejsce gdzie jest napewno najwięcej naciągaczy, to że policjant po zrobieniu zdjęcia woła o bakszysz niech nikogo nie dziwi, cenę za przejazd na wielbładzie trzeba wczesniej koniecznie uzgodnić, sprzedać chcą wszystko, przyjmują nawet złotówki.


Kot - cena wywoławcza 50$, sprzedany za 5$

Podsumowanie
Nie chciałem się tutaj zbytnio rozpisywac bo wiadomo to Egipt, który większości jest dobrze znany.
Mimo wszystko uważam że wyjazd do tego kraju jest i tak bardzo atrakcyjny.  Niski kurs dolara sprawia że wakacje w tym kraju są porównywalne z wczasami nad morzem, a pogoda zawsze pewna, nawet angielskiego nie musi ktos znać bo miejscowi znają większość prostych słówek.  Egipt jest na swój sposób fascynujący. Nie mówię tutaj tylko o barwnym życiu podwodnym Morza Czeerwonego czy bajecznych hotelach, tylko o kraju i jego mieszkańcach. Jest mnóstwo zabytków i ciekawych miejsc, ma bogatą przeszłość, ludzie a raczej ich styl życia zdecydowaie różni się od naszego, wszystko działa jak by w zwolnionym tempie,tam nikomu się nie spieszy.
 Jako miejsce na wczasy Egipt oferuje bardzo dobre zaplecze turystyczne, jest sporo wycieczek w przystępnych cenach. Ja polecam hotele bliżej miast, tanie taxówki, zawsze można się urwać z hotelu i wybrać na miasto,odwiedzić pare knajpek, polecam te mniej nastawione na turystykę żeby lepiej poczuć klimat.