Niedziela- pogoda jak na początek lutego wygląda obiecująco na wypad rowerem, jedynym problemem może okazac się błoto. Moja trasa to jakieś 15 km w ciężkim terenie i prawie 10km po asfalcie. Było ciężko pierwsza górka ok, zjazd masakra, na każdym kole lekko po 3 kilogramy błota, w lesie było troche lepiej, ale i tak wyjazd zaliczam do bardzo udanych.
Widok z górki na Swaryszowie na miasto Sędziszów |
Podjazd pod górkę |
Widoczek na sarny |
Kilka fotek sprzętu po wyprawie
Nawiasem mówiąc wykończyłem błotem amortyzator, zamówiony nowy o lepszych parametrach ;)